Odmowa wydania wizy Schengen

[Milczek]

Wiesz ZAP, ta odmowa bardzo zdziwiła moich znajomych. Co prawda niewiele wiedzą o tych sprawach, ale gdy powiedziałem im, że na przeżycie w Polsce 14 dni trzeba mieć 10.000 zł to otrzymywałem odpowiedzi "to powiedz im, że ja dostaję 650 zł renty i muszę za to wyżyć miesiąc, a nie 14 dni" albo "to chyba myśleli, że Nan będzie w Hiltonie nocować". Plan podróży pisałem ja, a razem wybraliśmy jeden z tańszych hosteli we Wrocławiu. Po zakupieniu biletów spokojnie starczyłoby na wszystko, nawet jeśli z mojej strony nie byłoby żadnej dodatkowej pomocy.

Dzięki za radę, prawdopodobnie tak zrobię

[ZAP]

Drogi Milczek
Nie kieruj sie logika w relacjach z Polska Administracja Państwowa .
Zaskoczenie znajomych czy tez Twój "kac" po niezalatwionej sprawie to tylko nowe doswiadczenie.
Pamiętaj przygotowując nowy wniosek ( jednym z elementów jest zaproszenie) ze osoba zapraszająca poza dobra sytuacja finansowa i posiadaniem tytułu prawnego do domu czy mieszkania może spodziewać sie paru innych rzeczy.
Na przykład w tym przypadku może zadzwonić do zapraszajacego urzędnik z Urzędu Wojewódzkiego i zapytać o relacje z Nan.
Albo zalatwiajac zaproszenie brane będzie pod uwagę czy na przykład zapraszajacy który ma tytuł do lokalu/domu nie ma w tym miejscu zameldowanych za dużo osób na m2 i dla Nan nie ma miejsca.
Jest jeszcze pare innych mało zabawnych i pewnie nie logicznych rzeczy z którymi sie spotkasz w tej sprawie.
No i weź pod uwagę ze sprawa potrwa z ponad miesiąc w Polsce i łącznie z korespondencja ( bo musi w Ambasadzie mieć oryginał zaproszenia) drugi miesiąc w Tajlandii.
Powodzenia.

[chillhunter]

Poniewaz Polska jest w EU wiec w PL obowiazuja przepisy tak jak w wszystkich krajach EU.

Niestety Tajki maja stosunkowo zla opinie, duzo ich pracuje w starym zawodzie w Europie, dlatego np. w Ambasadzie niemieckiej ok. 90% wnioskodawcow na visa dostaje odmowy.

Dzisiaj bylem na stronie Ambasady PL w BKK i nawet informacja o warunkach otrzymania wizy jest tylko po angielsku.

Rozmawiajac z roznymi cudzoziemcami czesto slyszalem narzekanie na pracownikow Ambasady, najwiecej narzekaja Amerykanie, bo wg. pojec wielu Amerykanin powinien siedzic w USA a nie w innych krajach, taka jest u nich logika.

Ty zapraszajac Tajke do PL musisz jej zapewnic tez odpowiednie wyzywienie, zaczac trzeba o worka ryzu, dla nich nie kazdy ryz jest dobry

Opowiem tobie nieco z wlasnego doswiadczenia, moja obecna zona z ktora pracowalismy w jednej Firmie w Tajlandi, chciala najpierw obejrzec moj dom i otoczenie w Niemczech, po dwu dniach pobytu musielismy jechac do PL na pogrzeb, wize dostala w ciagu godziny w Konsulacie polskim tutaj, oczywiscie oplata byla wyzsza.

W PL jak wiadomo je sie duzo wieprzowiny, oni tez to jedza ale nie tak czesto jak my, odpowiedniego ryzu w PL tez nie bylo.
Ona dopiero pozniej mnie opowiadala ze praawie przez tydzien glodowala.

W Europie zachodniej jest duzo tzw Asiashop gdzie mozna prawie wszystko dostac, PL jeszcze nie jest tak daleko.

Najlepiej zapros ja w lecie, tajlandczycy marzna juz przy 22°C,

Powitaj ja bigosem, wiem z doswiadczenia ze tajlandczykom to bardzo smakuje.

[Milczek]

haha, dziękuję Wam za te cenne rady - bigos obowiązkowo będzie

Będę próbował tak jak proponowaliście. Niedługo składam wniosek o wpisanie zaproszenia do ewidencji zaproszeń z resztą dokumentów. Zapraszającym będzie moja mama, która ma większe możliwości finansowe i ma większą wiarygodność - jest prawnikiem z ponad 30-letnim stażem. Zaproszenie będzie na okres 1 miesiąca - lipiec 2015. Chyba powinienem zdążyć? Wtedy powinno być ciepło . Co do pożywienia to nie będzie chyba problemu - jest wiele barów azjatyckich we Wrocławiu czy Krakowie, są nawet tajskie. A do domu można kupić coś w Epi, a może także w Almie znajdziemy.

Nie wiem tylko co wpisać w rubryce "Stopień pokrewieństwa"? Chyba mogę napisać tylko "Brak", gdyż Tajkę znam tylko z Internetu od 7 miesięcy. Czy może coś innego lepiej jest wpisać?

[ZAP]

Tajskie menu w Polsce dla obywatelki Krainy Uśmiechu .
Kwaszona kapusta w każdej formie w ilościach hurtowych
Kwaszone ogórki
Truskawki z solą lub sosem rybnym
Jabłka jw.
Śliwki
Powidła i dżem
Baleron
Kabanosy
Grzybki z octu
Chrzan tarty ostry
Wyroby piekarnicze
Nie kupuj w azjatyckich barach w Polsce bo to dla Tajow masakra.
Chilli niech przywiezie ze sobą

Powodzenia

[marco]

coś mi się wydaje, że temat wątku to sprawy wizowe i ambasadowe ........ jak to ma się do recepty na dożywianie Tajki
na obczyżnie

[Milczek]

Truskawki z solą lub sosem rybnym

Kwaszona kapusta w każdej formie w ilościach hurtowych
Kwaszone ogórki
Jabłka jw.
Śliwki
Powidła i dżem
Grzybki z octu
Chrzan tarty ostry

Wow! Niemal wszystko kwaśne i ostre!

Baleron
Kabanosy

Czyli wszystko, co ma intensywny smak?

Nie kupuj w azjatyckich barach w Polsce bo to dla Tajow masakra.

Ta Tajka je niemal codziennie tajskie noodle - czy coś takiego znajdę w Polsce?

Chilli niech przywiezie ze sobą

OK

coś mi się wydaje, że temat wątku to sprawy wizowe i ambasadowe ........ jak to ma się do recepty na dożywianie Tajki na obczyżnie

Może do wniosku o wizę dołączymy jakiś certyfikat ze znajomości tajskiego menu?

[ZAP]

marco daj spokój cóż jest ważniejsze dla przeciętnego albo nieprzeciętnego Taja/ Tajki ? Wiza ? nIe. Jedzenie !
milczek w sprawach jedzenia to sie musisz jeszcze podciągnąć .
Tajowie jedzą prawie bez przerwy a w wolnej chwili rozmawiają co zjedli lub co bedą jedli
Masz racje . Jedzą zdecydowane smaki. Czyli musi kopać w kubiki smakowe.
Azjatyckie bary w Polsce prowadzą Wietnamczycy. A z punktu widzenia Taja wyglada to tak.
Wietnamczycy w swoim kraju gotują przyzwoicie , no powiedzmy na 4 miejscu w ich Azjatyckim rankingu ale słyną z mielonego mięsa. Zgadnij z czego. Podpowiem . Ma 4 nogi i jest przyjacielem człowieka .
Może w Polsce nie gotują aż tak ekstremalnie ale generalnie to bezpłciowe smakowo jedzenie ( dla Taja)
Niech Ona gotuje. I zabierz Ja na Targ to cos znajdzie co Ja uszczęśliwi .
A z tym chilli to nie żartuje .

[ZAP]

Aha bo bym zapomniał .
Noodle. W Tajlandii jest ich tyle rodzaji ze głowa boli.
Jak chcesz błysnąć na początek to najpopularniejsze sa makarony z fasolki moong czy jakoś tak a makaron ryżowy to inna bajka.
I kup przed Jej przyjazdem.
Sos ostrygowy
Sos rybny
Sos grzybowy reszta to już łatwizna

[Milczek]

Oooooo dzięki! No to ją zaskoczę
Ona wspominała, że lubi wszystko co ostre, ale nie sądziłem, że to typowe u wszystkich Tajów
A lubią może Sajgonki w sosie słodko-kwaśnym? To moje ulubione wietnamskie jedzonko