przez smolny1 » czwartek, 16 maja 2013, 12:35
Skoro jedziesz do Seam Reap to pewnie chodzi o przejscie graniczne w Aranyaprathet. Ja tez sie tam wybieram i wlasnie robie rozpoznanie, ale niesety nie znam nikogo kto tam wjezdzal samochodem, wiekszosc ludzi zostawia samochod na parkingu w miescie i przesiada sie w inny srodek transportu.
Ja takze zamierzam tak zrobic, powody: w Kambodzy trzeba miec specjalne ubezpieczenie, obowiazuje tam bardzo dezorientujcy ruch prowostronny i jeszcze w wiekszym stopniu niz w Tajlandii jezdzenie po zmroku jest bardzo niebezpiecze, jest tam duzo wiecej samochodow, motocykli rowerow bez swiatel ( chociaz bylem ostatnio 2 lata temu, wiec moze kultura jazdy sie poprawila ).
Czy ktos przekraczal granice ladem ostatnio, czy caly czas pelno jest oszustow kasujacych podwojnie potrojnie za wize ?
Pozdrawiam