Czerwona rewolucja - dlaczego?

Jak w temacie :)

Czerwona rewolucja - dlaczego?

Postprzez Jaro W » piątek, 23 kwi 2010, 21:38

Jak to miło poczytać !Mam nadzieję,że Tajowie znajdą lepsze rozwiązania problemów niż Solidarność i Samoobrona.Może nie zapanuje u nich Polska Kultura Polityczna...Moja Pani mieszka na wsi i ciężko pracuje na swoją zupę i miskę ryżu.Gdy pytam ją o Thaksina kręci głową i mówi że to mafia.No cóż,mafia jest dobra dla swojej Rodziny a dla wrogów śmiertelna...Idealnego środka jeszcze nikt nie znalazł i nie znajdzie...
Jaro W
 
Posty: 101
Dołączył(a): niedziela, 11 kwi 2010, 17:19

Czerwona rewolucja - dlaczego?

Postprzez lenarcik » sobota, 24 kwi 2010, 06:41

lenarcik
 
Posty: 51
Dołączył(a): poniedziałek, 14 gru 2009, 18:22
Lokalizacja: Bangkok

Czerwona rewolucja - dlaczego?

Postprzez massagewarsaw » sobota, 24 kwi 2010, 09:38

ostatni paragraf tego artykulu podsumowuje nastawienie autora do korupcji w rzadzacej partii demokratycznej, albo nie slyszal on o skandalu znanym od dawna, a ostatnio podwyzszonym do rangi procesu przeciw korupcji w partii demokrarycznej - nielegalne przyjecie od korporacji 230mln baht na kampanie wyborcza. Sankcja jest rozwiazanie partii demokratycznej i zbanowanie od polityki jej szfa, czyli obecnego premiera.

ale caly artykul wyglada jak na napisany ze zrodel wikipedia, a nie kogos, kto zna tajlandie nie tylko z encyklopedii.

ostatni paragraf przynosi jednak "zywe mieso", bez owijania w bawelne i lanie slownej wody (cnn rowniez placi za wierszowke - im dluzszy artykul, tym wieksze honorarium):

"However, many analysts say this case is not just about corruption, but more about Thaksin's challenge to the Thai political elite that has ruled for decades.
The theory goes that Thaksin was dangerously popular and refused to submit to powerful factions in the army, privy council and aristocracy -- hence the 2006 coup and the lengthy efforts to shut him down."
http://massagethai.info kursy masazu tajskiego warszawa, dom w bangkoku od 200zl/tydzien, 540zl/miesiac
massagewarsaw
 
Posty: 737
Dołączył(a): sobota, 8 sie 2009, 14:18
Lokalizacja: warszawa Bangkok

Czerwona rewolucja - dlaczego?

Postprzez Vit » sobota, 24 kwi 2010, 14:27

Obie frakcje są reprezentowane przez obrzydliwie bogatych ludzi. I cały ten cyrk obraca się wokoło
tego, aby się jaknajdłużej trzymać stołków. Tak w Tajlandii było, jest i będzie. Jeśli interesy jednej
grupy niebezpiecznie się zwiększają (a tak było w przypadku przekrętów Taksina i jego skłonności
quasi-dyktatorskich), to następuje reakcja innej strony. Później to już lawina..

Krzysiek, z całym szacunkiem, ale po to wyjechałem z kołchozu na Daleki Wschód, żeby jaknajdalej
od socjalizmu się trzymać. Jeśli ktoś mi tu nagle opodatkuje moje dochody do wysokości 60% i więcej
i powie mi co jest dla mnie dobre, to pewnie wyniosę się do Kambodży. Mam nadzieję, że nie będę musiał.

Co do kolorowych koszul. Ludzie, zwykli mieszkańcy Bangkoku, chodzą na protesty bo nie mogą znieść
blokowania ulic, miejsc pracy, etc.. nie wszyscy są związani z jakimiś partiami, niektórzy mają to
w głębokim poważaniu. Całe te protesty bardzo uderzają w klasę średnią, która ma minimum pomyślunku
i potrafi obsłużyć kiosk z ciuchami, albo budkę z noodlami - czyli w ludzi w miarę przedsiębiorczych,
dzięki którym coś się w tym kraju dzieje, dzięki którym pieniądze się obracają i można normalnie żyć.
Oni płacą, często 100-150 tysięcy miesięcznie za wynajem swojego miejsca i w czasie protestów wcale
nie są z tego zwolnieni. Kilkadziesiąt lat temu wykończenie tej klasy miało miejsce w kraju sąsiednim,
raczej nikomu nie zależy na powtórce tego.
Avatar użytkownika
Vit
 
Posty: 254
Dołączył(a): niedziela, 9 sie 2009, 13:49
Lokalizacja: Bangkok

Czerwona rewolucja - dlaczego?

Postprzez zeglarz » sobota, 24 kwi 2010, 14:36

Marku,
absolutnie Tobie nie groze.
Przestan jednak nawolywac do uzycia sily przeciwko komukolwiek, bo ktos moze jej uzyc przeciwko Tobie.
Red Shirts Rules :evil:
zeglarz
 
Posty: 77
Dołączył(a): wtorek, 3 lis 2009, 00:51

Czerwona rewolucja - dlaczego?

Postprzez krzysztof s » piątek, 30 kwi 2010, 19:05

Vit napisał(a):Krzysiek, z całym szacunkiem, ale po to wyjechałem z kołchozu na Daleki Wschód, żeby jaknajdalej
od socjalizmu się trzymać. Jeśli ktoś mi tu nagle opodatkuje moje dochody do wysokości 60% i więcej
i powie mi co jest dla mnie dobre, to pewnie wyniosę się do Kambodży. Mam nadzieję, że nie będę musiał

Witek, z całym szacunkiem, jak uciekasz od socjalizmu to polecam bardziej Chiny, niż Kambodżę. Jak pewnie wiesz to doskonałe miejsce na "własną działanośc gospodarczą" - nikt nie zagwarantuje tego lepiej, niż gospodarczo liberalny reżim komunistyczny :lol:
Oczywiście potraktuj to jako żart - coś tam pamiętam, że chyba bardziej kochasz Indochiny:)
Pewnie wszyscy mieszkający w Tajlandii jesteśmy zasmuceni i zmęczęni aktualną sytuacją i każdy ma swoje powody ku temu... mamy też jednak swoje osobiste poglądy i sympatie, co wyraźnie widac na tym forum i tak czy inaczej warto o tym rozmawiać:) Najgorsze dzieje się, gdy ludzie przestają rozmawiac, a zaczynają strzelać :( Do tego dochodzi oczywiście ochydna polityczna demagogia. O korupcji i obrzydliwie bogatcyh ludziach z obu stron - to jasne. Tylko pytanie co jest pod spodem tego - kto i dlaczego zdobywa poparcie?
Komunizm i anarchia jest straszakiem "ludzi u władzy", tak jak oskarżenia o zmianę świętego ustroju. Tak dzieje się zawsze w systemach, gdzie nie ma wystarczającej demokracji.
Cenzura we wszystkich mediach (łacznie z internetem) rośnie z dnia na dzień w tempie geometrycznym - to bardzo ważny wyznacznik aktualnych procesów. Jeśli zamkniemy komuś usta i zwiążemy ręce, to poczeka na okazje i kopnie nas w jaja.... Sam bym tak zrobił.
krzysztof s
 
Posty: 400
Dołączył(a): sobota, 17 paź 2009, 12:12

Czerwona rewolucja - dlaczego?

Postprzez krzysztof s » piątek, 30 kwi 2010, 20:03

Polecam kolejny ciekawy tekst w The Economist: http://www.economist.com/world/asia/dis ... extfeature
Co jakiś czas Economist publikuje artykuły, które nie pozwalaja na ciagłą dystrybucje tego czasopisma w Tajlandii.
np. z ostatniego czasu:
http://www.economist.com/opinion/displa ... d=15908365
http://www.economist.com/displaystory.c ... d=15718981

The Economist jest znany ze swoich bezkompromisowych i niezależnych komentarzy, stąd publikacje są anonimowe. Wielki Brat działa wszędzie :twisted:
krzysztof s
 
Posty: 400
Dołączył(a): sobota, 17 paź 2009, 12:12

Czerwona rewolucja - dlaczego?

Postprzez Vit » sobota, 1 maja 2010, 06:45

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale opisane zjawisko wzrostu
cenzury internetu ma się bardziej do Eurokołchozu niż do Tajlandii.

Co do krajów, które wymieniłeś. Tak się składa, że z Chinami łączy
mnie trochę interesów, więc wiem, że jest to świetne miejsce na
własną działalność gospodarczą. Problemy są nieco innej natury,
dla mnie głównym minusem jest pogoda - ja po prostu lubię jak
jest ciepło.

Własne poglądy i sympatie. Te pierwsze mam, tych drugich nie mam,
jeśli coś mnie smuci to to, że ciemny lud po obu stronach barykady
"politykuje", no cóż, takie zasady d***kracji, która jest chorym ustrojem.

Zresztą jeśli już jest d***kracja, to może lepiej ją szanować? Sądy są
od tego, żeby sądzić, a nie uliczne rozróby, blokowanie lotnisk, etc..
Teraz będzie się nawarstwiało brak poszanowania jakiegokolwiek prawa,
po obu stronach - a kto zaczął i zrobił przewrót, wszyscy wiemy.
Avatar użytkownika
Vit
 
Posty: 254
Dołączył(a): niedziela, 9 sie 2009, 13:49
Lokalizacja: Bangkok

Czerwona rewolucja - dlaczego?

Postprzez Jaro W » sobota, 1 maja 2010, 12:06

"Demokracja wcale nie jest takim dobrym rozwiązaniem ale jak dotąd ludzie nie wymyślili nic lepszego"-W.Churhil.Już srarożytni wiedzieli,że większość nie zawsze ma rację...kolejny mały cytacik:"Trzy czwarte społeczeństwa stanowi motłoch i motłoch wybierze prezydenta"-taką wypowiedź usłyszałem w TV, no i wtedy wodzem naczelnym został Lech W.Ludzie nie dorośli jeszcze do zbyt dużej dawki wolności i demokracji.
Jaro W
 
Posty: 101
Dołączył(a): niedziela, 11 kwi 2010, 17:19

Czerwona rewolucja - dlaczego?

Postprzez krzysztof s » sobota, 1 maja 2010, 17:13

Witek, o jakiej cenzurze w EU mowisz? Wydaje mi sie, ze jedynie promowanie faszyzmu i seksu pon. 18 lat jest zakazane? jak to sie ma do Tajlandii teraz? Choc za Thaksina cenzura była też. W ciągu ostatniego miesiąca zablokowano dostęp do tysięcy stron internetowych. Zamknieto stacje tv. Nie dotyczy to tylko mediów czerwonych, ale także wielu niezależnych. Przed chwilą próbowałem wejść na ustream.tv (bezpłatny streaming tysiecy tv z całego świata), żeby obejrzeć mecz Śląska z Lechem - i co? zobaczyłem piekny tekst: strona zakazana! Dlaczego? Bo tam można obejrzec czerwoną tv i ciągle zmieniali kanały, więc zablokowali wszystko. Jak z YouTube kilka lat temu.
W ten sposób Mr Abhist dodatkowo mnie wkurzył - chyba zawezwę na pomoc kiboli Lecha, żeby dołaczyli do czerwonych :lol:
(jak Thaksin zasponosruje przelot i diety na miejscu :roll: )
Wracając do wątku, to myslę, że jednak sądownictwo w Tajlandii jest tak polityczne jak w PRL-u było. Za Thaksina bez wyroków zginęło ok. 3500 osób (dane Amnesty Int.) bez żadnych wyroków w wojnie przeciw narkotykom. Jak żółtym nie spodobał się Thaksin, to po prostu zrobili zamach stanu, a potem uniważnili wyniki wyborów "wyrokiem sądowym". Teraz z kolei próbuje sie unieważnić partie żółtych. Kopletna paranoja, a nie sądownictwo...
krzysztof s
 
Posty: 400
Dołączył(a): sobota, 17 paź 2009, 12:12

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polityka, gospodarka i kwestie społeczne w Tajlandii

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość

cron