przez kocurrrek » środa, 8 sty 2014, 10:44
Jak na razie to Ty się na wyżyny nie wnosisz.
Piszesz, że będą utrudnienia w ruchu w centrum miasta (serio? nie wpadł bym na to) i sugerujesz by z tego powodu ominąć Bangkok.
No proste.
Polecieć do Tajlandii i Bangkoku nie zobaczyć, nie wpadł bym na to solo.
Odpowiadam, że mi to nie przeszkadza, zawsze jakaś atrakcja zobaczyć Bangkok zapchany i posmakować normalnego tajskiego życia łażąc po mieście bocznymi ulicami zamiast wozić się taxi.
To Ty uznajesz za niewymownie właściwe by nawiązac do bitych i gwałconych Rosjanek i narkotyków.
Kiedy zwracam Ci uwagę, że chyba minąłeś się z tematem, to zarzucasz mi, że mam zamiar w demonstracjach brać udział.
No proste somtam. Będę szedł z Tajską flagą na czele drąc japę. Planuję to przecież od miesięcy.
Proponowałbym ogarnąć sie kapkę i spróbowac być troche poważnym. Może nie w sensie jakiejś wydumanej powagi (sam lubię raczej żartem życ niż powagą) raczej w kwestii nie błaznowania.
Z góry dzięki!