przez Tomcio52 » środa, 22 sty 2014, 13:35
1. W Bangkoku wprowadzono stany wyjątkowy (Emergency) na 60 dni.
Uwaga - znowu, dla turystów nie oznacza to właściwie NIC. Dla mieszkańców Bangkoku również. Nie ma godziny policyjnej, nie ma żadnych obostrzeń. Oto lista specjalnych praw przyznanych służbom porządkowym na czas stanu emergency:
Policja ma prawo aresztować organizatorów i uczestników protestów, których działania prowadzą do zaostrzen...ia stanu wyjątkowego.
Policja ma prawdo przesłuchiwać organizatorów i uczestników protestów.
Policja ma prawo rekwirować broń i inne przedmioty, mogące służyć do wspierania protestów.
Policja ma prawo przeszukiwać domy, jeśli wymaga tego działanie zmierzające do zakończenia stanu wyjątkowego.
Policja ma prawo wglądu w korespondencję tradycyjną i elektroniczną oraz podsłuchiwania rozmów w związku z protestami.
Władze mają prawdo podejmować wszelkie działania zmierzające do ochrony interesu narodowego i bezpieczeństwa ludności.
Władze mają prawo do zatrzymania wybranych osób w kraju jeżeli istniej podejrzenie, że ich wyjazd może zagrozić bezpieczeństwu narodowemu.
Władze mają prawdo wydalić z kraju obcokrajowców, jeżeli ich działania prowadzą do zaostrzenia stanu wyjątkowego.
Władze mają prawdo wydawać zezwolenia lub zakazy zakupu broni i innych przedmiotów mogących być użytych w celu zaostrzenia stanu wyjątkowego.
Władze mają prawdo likwidować blokady dróg.
Wojsko ma obowiązek wspierać MSW w działaniach dążących do ustabilizowania sytuacji w kraju.
Władze muszą prowadzić działania tak by były one jak najmniej uciążliwe dla ludności.
W Bangkoku dalej jest spokojnie, protesty nadal są pokojowe i nadal warto je omijać bo z tłumem nigdy nic nie wiadomo i zdarzają się przypadki przemocy w wykonaniu obu stron konfliktu. Wszystkie atrakcje turystyczne miasta są otwarte, transport nie jest dramatycznie utrudniony, mało tego - miejscami jest wręcz pusto.
Jeżeli coś się zmieni będę was informował - na razie wciąż nie ma powodów do popadania w paranoję.