eTajlandia

Jak tam ze szczepieniami w LOS ?
Kiedy można się spodziewać ze otworzą granicę i będzie można normalnie poleciec tam jak normalny turysta ?

Nie wiem czy dobrze widze informacje w wiadomościach w necie, tam dopiero zaczynają szczepienia i ponoć to jeszcze troche potrwa.......

Ktoś coś potwierdzi ?

Czekaj Johny troche, może niedługo otworzą.

Oficjalnie podają otwarcie dla turystów od lipca na Phuket, to już nie długo.
Zobaczymy czy ta zapowiedż będzie utrzymana, bo mają troche zakażeń
wirusem i są kontynuowane restrykcje.
Oczywiście przyjezdni mają mieć certyfikaty potwierdzające szczepienie
lub przebytą chorobę.
Zobaczymy jaka będzie finalna wersja, może w drugiej połowie czerwca.

Jest już wysyłane pismo do ludzi związanych z biznesem turystycznym z informacja o otwarciu Phuket
od 1 lipca dla osób zaszczepionych, oraz tych którzy przeszli wirusa.
Na pewno jeszcze potwierdzą tą informacje oficjaonie i jakie dokladnie przedstawią warunki.
To jeszcze około miesiąc i będzie można powoli szykować się na wyjazdy.

Ciekawe czy podawane obietnice dojdą do skutku ? Podane informacje jakiś czas temu to jedno,
a rzeczywistość to drugie. Zobaczcie jak teraz w LOS mają mokro w gaciach z powodu wirusa

Notuja po 2500 - 4500 zakażeń dziennie a niemal chcieliby zrobic ostry lockdown. Ciekawi mnie
czy do 1 lipca uporają się z rtym problemem i wejdzie w życie progam otwierania Phuket wg tego
co ogłoszono. Trzymam kciuki aby sie sprawdziło

Może i boją się teraz wirusa, ale wszystko jest dunamiczne i może szybko sie zmienić.
Zobaczcie jak w Polsce jeszcze miesiąc temu było z 15 tys zakażonych, teraz juz około 500 dziennie.

Tak samo może być za chwile w Thai, teraz jak piszesz moze 2 do 4 tys. a za ,może miesiąc to sie ma
szanse zmienić. Jak będzie dziennie jakieś 200 osób to wszystko odżyje. Jak tutaj jeszcze ruszą szybciej
szczepionki to będzie spokojnie.

Moi drodzy, chyba nie będzie tak łatwo z Phuket Już zaczynają jakieś zmiany, wczśniej miało być tylko 7 dni pobytu po przylocie na Phuket i póżniej można było jechać poza wyspę. A teraz już podają że będzie prawdopodobnie jednak 14 dni na wyspie i dopiero po tym czasie będzie mozna wybraćsię poza wyspę.
To w porownaniu do innych krajów na świecie jest jakąś żenadą. Przecież w wielu innych destynacjach jest dużo więcej zakażonych dziennie na to cholerstwo ale nikt tam nie sra ze strachu w gacie, a w Thai jakby mieli mieć zaraz koniec świata.

Przecież jak ludzie mają do wyboru rózne kraje jak Meksyk, Dominikana, czy Kostaryka, czy osławiony Zanzibar bez zadnych kłopotów i obostrzeń to po co pchać się do Tajlandii. Nic pewnego, pustki, sklepy zabite dechami z powodu bankructw, co w tym może być ciekawego aby znależć miejsce na wypoczynek....... Ludzie może czas sie nieco obudzić

No wygląda że ich misterny plan diabli wezmą jak będą nadal tak mędrkować na tym.
Trochę to żałośne co wyprawiają przez podan rok. Zeby nie umieli opracować jakiejś
sensownej strategii jak zaplanować biznes dla kraju, jak otworzyć sensownie kraj.

Faktycznie jakoś inne kraje sobie z tym radzą i nie robią aż tak durnych ruchów
z blokowaniem ludziom życia i biznesów. Przecież to doprowadzi wielu do bankructw.

To jest bez sensu co oni tam wyprawiają.......
Wygląda jakby tam czegoś nie umieli kontrolować, albo
kłania się zarządzanie kryzysem. Jak można zamknąć
kraj na półtora roku i nie przejmować się tym.
Przecież masa ludzi pracowała w biznesie turystycznym,
i co oni teraz mogą robić ? Co innego w Europie, lockdowny
przez jakas dłuższą chwilę, ale potem na różnych zasadach
otwarcie biznesów i przynajmniej ludzie mogą zarobić na koszty.

Kiedyś myślałam ze Azja tak prężnie się rozwija, ale to co teraz
widać to rozwój nie może się tylko opierać na budowaniu wysokich
budynków, czy szybkiej kolei, ale w codziennym aspekcie życia
i dbaniu o społeczeństwo.

No i otworzyli te granice, ale jakoś szału nie ma )
Z informacji jakie można w necie wyczytać to niewiele ludzi
przylatuje, czyżby mało ludzi stęskniło się za tą mlekiem i miodem
płynącą Tajlandią ? haha

W dzisiejszych czasach mam wrażenie, że ludzie polecą tylko do krajów
które są dość pewne w swoich procedurach i raczej nie zrobią jakiejś
niespodzianki. Przecież to co się dzieje z niektórymi państwami to
zakrawa na kpinę, możesz kupić człowieku wyjazd, i przed wylotem
jest wszystko niby ok, a tu nagle po 3 dniach pobytu okazuje się ze
wyskakują nagłe zmiany, i albo szybko pakuj człowieku walizki i wracaj
albo męcz się z nagłymi niespodziankami.

No coś tam się dzieje w końcu.........
Phuket jakoś tam otworzyli, trochę ludzi przylatuje, ale część narzeka na brak działającej infrastruktury,
dużo sklepów, knajp zamknięte. Troche to wszystko tam uśpione. Zobaczymy jak to dalej będzie się rozwijało.
Otworzyli też zapowiadane Ko Samui po drugiej stronie lądu, ale tam jeszcze spokojniej.
Dla osób lubiących spokój w tropikach to teraz jest najlepszy czas, aby odpocząć od pracy, problemów, stresu.
Wygląda, że na razie mimo dużych wzrostów zakażeń w całej Tajlandii rządzący próbują otwierać kraj wg. wcześniejszego założenia. Oby oby....