przez magdam27 » środa, 25 lut 2015, 04:54
Wynajęcie przewodnika do tego jeszcze azjatyckiego, to dopiero nieporozumienie. Obwiezie Cię po regularnych trasach wycieczkowych, a zapłacisz za to fortunę. Prześlij mi swojego e-maila, mniej więcej gdzie będziecie zakwaterowani, to mogę Ci bezinteresownie udzielić paru wskazówek, gdzie i jak się poruszać, żeby w miarę zwiedzić, wypocząć, a nie stracić na to fortuny. Przebywam w Azji od czterech miesięcy, od dwóch mieszkam w Krabi Ao Nang. Przede wszystkim, gdzie przylatujecie Bangkok, Krabi czy Phuket, bo pierwszy zgrzyt zaczyna się właśnie tutaj. Przykład: za przewiezienie nas z Krabi Town do Ao Nang życzliwi, uśmiechnięci Tajowie zażyczyli sobie po 600 THB od osoby.Podeszliśmy parę metrów i zapłaciliśmy po 60 THB od osoby, za przejazd do Penang po przedłużenie wiz zażyczyli sobie po 1800 THB od osoby. Nas podróż kosztowała po niecały 1000 THB wliczając w to jedzenie po drodze. Takich przykładów można by mnożyć...