Podrózując po Tajlandii należy w niektórych miejscach uważać na występujące tam zwierzęta. Taka przykra niespodzianka spotkała jednego odwiedzającego park narodowy Khao Yai turystę. Dziki słoń zabił 80-letniego mężczyznę obozującego w parku. Przedstawiciele parku uważają, że słoń był w okresie, gdy miał wyższy poziom hormonów rozrodczych i stał się agresywny.
80-letni Prayot Jitbun spał w swoim namiocie, gdy zaatakował słoń. Inni pobliscy obozowicze zaalarmowali urzędników parku, mówiąc, że słoń chodził wokół samochodu Prayota, zanim wpadł w złość i nadepnął na jego namiot, a następnie wrzucił mężczyznę na drzewo. W samochodzie mężczyzny znajdowały się świeże owoce, a urzędnicy parku uważają, że zapach owoców przyciągnął słonia. Urzędnicy parku podejrzewają, że zwierzę rozgniewało się i zaatakowało, gdy nie mogło dosięgnąć owocu.
Dziki słoń, znany jako „Phlai Due”, został wyposażony w obrożę śledzącą na początku tego miesiąca. Urzędnicy twierdzą, że jest to pierwsza osoba zaatakowana przez słonia w tym roku w parku i zapewniają, że to się więcej nie powtórzy.