Agnieszka prosi o pomoc

Kupię, Sprzedam, Zamienię, Wynajmę, Szukam pracy albo Dam pracę, szukam chętnych na wspólny wyjazd i wszystkie inne ogłoszenia małe i duże związane z Tajlandią.

Agnieszka prosi o pomoc

Postprzez Administrator » piątek, 20 cze 2014, 10:03

Nazywam się Agnieszka Filipkowska, jestem z Gliwic i choruję na rdzeniowy zanik mięśni typ 1. Wśród chorób genetycznych to najczęstsza przyczyna śmierci dzieci. Według rokowań dzieci z tym typem żyją zaledwie kilka lat. Obecnie mam 34 lata, z czego około 30 żyję na kredyt. Dzięki rehabilitacji 5 dni w tygodniu, sama oddycham, jem i piszę. Skończyłam filologię germańską i doktorat na Uniwersytecie Śląskim. Mam bardzo wiele – wspaniałych rodziców, którzy zadłużając się do końca swoich dni zapewnili mi dom, w którym mogę jako tako funkcjonować.
Niestety moja choroba postępuje ostatnio szybko i uniemożliwia mi aktywne życie. Coraz ciężej samodzielnie mi siedzieć czy oddychać. W związku z tym nie wiem, czy mój stan fizyczny pozwoli mi na osiągnięcie moich celów życiowych – dalszej pracy zawodowej, założenie rodziny. Jedyną szansą na spowolnienie mojej choroby jest terapia komórkami macierzystymi prowadzona w klinikach firmy Bike Biotechnology– www.beikebiotech.com. Jej miesięczny koszt to około ponad 21 tyś USD. O tej możliwości walki z chorobą dowiedziałam się rok temu i zaczęłam działać, by zebrać tak ogromną dla mnie sumę. Udało się - w 2012 roku byłam w maju na terapii genowej w klinice w Guangzhou. W 2013 stał sie ponowny cud. Dzięki mojej pasji życiowej i stronie o niej https://www.facebook.com/KokaIJa zgłosił się do mnie kolejny sponsor i opłacił terapię w Bangkoku.
Efekty tych kuracji są widoczne - przez kilka miesięcy jestem dużo mocniejsza, a choroba nie postępuje. Po 3 latach przerwy wróciłam na uczelnie, by dokończyć doktorat, a wcześniej było to fizycznie niemożliwe. Tytuł doktora uzyskałam 12.06 b.r. Jestem „fajterką”, wałczę o życie. Niestety, by ten stan się utrzymał muszę te terapię powtarzać co roku. Mnie ani mych rodziców, po ponad 30 latach walki z chorobą, nie stać na ponoszenie takich kosztów. W związku z tym od trzech lat prowadzę akcję zbierania plastikowych nakrętek i sponsorów.
Jej przebieg jest opisany na www.pomozagnieszce.pl Udało mi się i w tym roku zebrać całą kwotę potrzebną na leczenie.
Od 1.lipca będę znów na miesięcznej kuracji w BETTER BEING HOSPITAL
11 Soi Sukhumvit 39 road, Klongtoey.
Bangkok, Thailand 10110
Tel: 02 662 8464-6 Fax: 02 662 8467
Call Center: 087-494-1889
E-Mail: info@betterbeingthailand.com
Lecę tam z mamą i niestety żadna z nas nie włada językiem tajskim, a i znajomość języka angielskiego, w tym medycznego, nie jest wystarczająca. Jednak rok temu bez problemu w tej kwestii sobie radziłyśmy, a w tłumaczeniu medycznym pomógł nam Pan Paweł – Polak od lat mieszkający w Tajlandii. W klinice mam dużo zabiegów i wolne mam wyłącznie 2 wieczory w tygodniu i każdą niedzielę. Ten czas maksymalnie chcę wykorzystać na moją pasję życiową - zwiedzanie i poznawanie nowych kultur.
Stąd też mój mail do Pana/Pani. Być może byłby Pan/Pani w stanie w jakikolwiek sposób pomóc mi w tej kwestii? Chodzi mi o ewentualne towarzyszenie nam w niedzielnej wyprawie i pomoc językową. Bedzie nam miło, gdyby znalazł Pan/Pani chociaż chwilkę na pokazanie nam pięknej egzotyki Tajlandii, np. Ayutthaya.

Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Filipkowska
Administrator
eTajlandia.PL
Avatar użytkownika
Administrator
Site Admin
 
Posty: 162
Dołączył(a): środa, 21 sty 2009, 17:45
Lokalizacja: Bangkok, Tajlandia

Agnieszka prosi o pomoc

Postprzez kamilajoz » piątek, 24 paź 2014, 12:12

Udał się wypad???
kamilajoz
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek, 20 paź 2014, 12:46


Powrót do Ogłoszenia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość