@ Ryszard,
jak moja zona przyjechala do Niemiec, to szukala z poczatku kontaktow z tajkami, ale jej to szybko przeszlo, mnie powiedziala 95% pochodzi z Issaanu, wiekszosc bez wprawie zadnego wyksztalcenia, niektore nie umialy nawet pisac.
Ja sobie tez obejrzalem to Thaicommunity u wiel dziewczyn mozna poznac co one przedtem robily.
Jezeli ktos chce do Tajlandi na stale wyjechac to do tego trzeba miec dobra partnerke ktora sie troche na wszystkim zna, dziewczyna ze wsi ktora skonczyla tylko 6 klas w issaanie i pare semestrow na Bangla albo Pattaya Akademie studiowala nie jest do tego predystynowana, onie maja tylko w glowie budowe domu w jej wsi, wysylanie pieniedzy do rodziny no i wiele proboje dochody meza zwiekszyc grajac w karty, jak to sie konczy to na pewno slyszales.
Moja zona powiedziala ze ona do jej ojczyzny nie wroci, jej tam sie duzo nie podoba, ona to zobaczyla dopiero bedac tytaj, na urlop tak.
Pracujac w Tajlandi spotkalem paru farangow ktorzy probowali robic interesy tam, nielicznym sie udalu, ta reszta tam wegetuje, niektorzy stracili domy albo firmy bo wszystko bylo zapisane na zone.