Ania z zimbru pogadaj, on nie takie rzeczy o Tajlandii z Internetu wyczytal
A tak powaznie, szanse na kelnerke lub barmanke w Tajlandii no ja wiem moze 1 % a i to w Bangkoku tylko.
Uczenie angielskiego - raczej podobnie bo trzeba byc "native speaker" albo miec duzo duzo szczescia. jest cale mnostwo nauczycieli z Angli i USA wic po co im Polka ?
Nie obraz sie, ale dziewczyny z Europy proacuja tytaj tylko w jednej branzy, niestety wiesz jakiej.
Albo Cie jakas firma i to duza zatrudni (wyksztalcenie i bardzo dobre kwalifikacje) albo .... kiszka.
Jest jeszcze wlasna firma ale..... loteria i duzo pracy i czasu.