"stały" pobyt w Tajlandii ... pytania (i odpowiedzi)

To jest forum dla Polaków mieszkających na stałe w Tajlandii, albo często do Tajlandii przyjeżdżających.

"stały" pobyt w Tajlandii ... pytania (i odpowiedzi)

Postprzez zimbru » wtorek, 15 mar 2011, 19:47

Fach napisał(a):Dlaczego w tym kraju nad Wisła ludzie tak strasznie maja kompleksy z powodu braku kasy ?

Ja akurat odbieram Twoje opowieści jako wyraz kompleksów typowych dla nowobogackiego(co to ja nie mam, a Was nie stać) może źle Cię oceniam?:
mieszkanie minimum 12 000THB, niżej to nora
jedzenie na ulicy, a fe
Khaosan, a fe
Aeroflot, a fe
itd :roll:
Fach napisał(a):I takie mieszkanie skromne kosztuje od 12 do 15.000 miesiecznie w okolicy BTS lub metra. Chcesz taniej ? OK. dopłacisz za dojazdy, wyjdzie na jedno.

+
Fach napisał(a):na dojazd wyda się dziennie minimum 100 bht (motorbike plus metro) wiec miesięcznie tez wyjdzie ponad 10.000 bht.

JA PISZĘ CAŁY CZAS O KONKRETNYM "ZAMÓWIENIU" Wiktora, czyli człowieka który szuka dla siebie i psa taniego mieszkania, i nie musi codziennie dojeżdżać do szkoły/fabryki itd To znacznie ułatwia i "potania" sprawę. Kawalerka dla Wiktora to wg mnie idealne rozwiązanie.
Fach napisał(a):Obok mnie jest olbrzymia restauracja dla Tajow gdzie placisz 135 bht i możesz jesc co chcesz i do woli – to się bardziej oplaca i smaczniejsze.

Nic nowego, korzystałem i na Pinklao(110 czy 120 THB) i w Kanchanaburi i w Chiang Mai. Fajne, polecam.
Fach napisał(a):Miesiac, może 4, ale potem przyjdzie ochota na jedzenie europejskie i tyle o budkach za 3 zlote.

Mnie jakoś nie naszła i mógłbym się tak stołować non stop tj ulica+normalne restauracje z tajskim żarciem w Taj.
Nie wypowiadaj się za ogół, bo możesz się łatwo pomylić.
Fach napisał(a):Ja mieszkam w Tajlandii 9 lat i naprawde znam troche lepiej ten kraj niż Pan Lenarcik

Ciężko mówić o nieobecnym w dyskusji, może tylko wspomnę że on także mieszka parę lat w Taj. Nie przelicz się.
Fach napisał(a):Ja tez nie mam czasu szukac Twoich ofert, bo sam wiele widziałem i odwiedzalem.

Czyli strzępisz języka :lol: słowo się rzekło, kobyłka u płotu......a Fach długa. Dlaczego wiedziałem, że tak będzie? :lol:
Fach napisał(a):Wpuszczanie Wiktora w maliny ze za 4.000 bht znajdzie co przyzwoitego to jest dopiero przysluga. Chlop się obliczy, a potem z czego zaplaci za dojazdy, dyskomfort itp. ?

Kto szuka ten znajdzie. Czemu jemu miałoby się nie udać? Aaaaa bo "najmądrzejszy" Fach nie dał rady :lol:
A co powiesz na post Massage, 5 k THB za coś rozsądnego? Zapewne się nie zna :lol: Przecież Ty wiesz wszystko najlepiej :lol: jak Ty nie znalazłeś to nie istnieje :lol: bardzo dobre i "zdrowe" podejście.
Fach napisał(a):Poza tym zimbru, piszesz ze warunki higieniczne gorsze, a sam na ulicy jadasz, gdzie mycie odbywa się w tej samej wodzie. Im wczesniej zjesz tym woda czystsza i szanse wieksze.Pelna sprzeczność rozumowania jak dla mnie

Po to się min szczepiłem :roll:
Fach napisał(a):zbytek i luksus jak 60 calowa plazma (pamiętaj, teraz LCD, żebyś się nie wygłupił na przyszłość

Fach "fachura" od wszystkiego :lol: nie gadaj bzdur, bo akurat kupuje TV i wybór między plazmą a LCD lub LCD LED to kwestia do czego ten TV jest potrzebny tj do oglądania sportu, a może do gier input lagi itd? :roll:
Fach napisał(a):Aha zimbru, pomoz kolezance Ani (patrz jej post), bo ona tez sie na Internecie naczytala roznych rzeczy to jej Ciebie jako Internetowego Fachowca od Tajlandii polecilem.

Nie rozumiesz, wytłumaczę, Wiktor zapytał się o tanie mieszkanie i służbę zdrowia. Dostał jedynie enigmatyczną odp od Mr Yogi. Jako że nikt nie kwapił się z pomocą odp, ponieważ z ubezpieczeniami/tajską służbą zdrowia nie miałem nic wspólnego wypowiedziałem się prawię wyłącznie, na temat wyszukania taniego mieszkania. Robiłem to już, w tym mam doświadczenie i mogę pomóc.
Analogicznie, nie pracowałem w Taj=nie wypowiadam się o pracy tam. Chyba łatwe do pojęcia o "najmądrzejszy"?

Pozytyw tej dyskusji jest taki, że Wiktor mógł sobie poczytać o mieszkaniu/jedzeniu w Taj z różnych perspektyw. I fajnie.
zimbru
 
Posty: 47
Dołączył(a): piątek, 15 sty 2010, 16:23

"stały" pobyt w Tajlandii ... pytania (i odpowiedzi)

Postprzez Fach » środa, 16 mar 2011, 16:26

Do zimbru,

Poddaje sie :-)
Naprawde poddaje sie bo niestety z Toba nie da sie dyskutowac.

Generalnie masz racje we wszystkim.
Ja jestem nowobogacki mieszkajacy w Tajlandii od 9 lat, (wiec gdzie tu nowo ?), na straganach mozna jesc caly czas (nikt z Europejczykow mieszkajacych tutaj na stale tak nie robi ale wg Ciebie mozna) i generalnie masz racje we wszystkim.
Byles w Tajlandii kilka razy po kilka tygodni, znasz ja jak wlasna kieszen tudziez cudzoziemcow tutaj mieszkajacych, mowisz po tajsku, znasz lokalne zwyczaje, ceny mieszkan i mieszkania ktorych nie widziales, znasz Farangow, Tajki i jeszcze pare innych rzeczy znasz ktorych nikt nie zna :-)
Tobie stragany sie nie znudzily (nikomu po 2-3 tygodniach sie nie znudzily) a nie wiem czy wiesz ze w Tesco w Bangkoku mozesz tez jesc za 3 pln a jest i zdrowsze i bardziej higieniczne.
Lenarcik pewnie tez nie wie skoro o tym nie pisze :-)

Nie przemieszkales tutaj nawet roku, ale wiesz wszystko z Internetu i masz racje.
Kaosan Road to wazne miejsce, podstawowe dla mieszkancow Bangkoku, tak jak Stare Miasto dla warszawiakow, do normalnych restauracji chodza nowobogaccy (jak ja :-) ), mieszkanie za 12.000 bht to niepotrzebny luksus itp itd
Tak zimbru masz racje we wszystkim.
Pozdrawiam i jak juz bedziesz w Tajlandii daj znac mimo wszystko moze sie spotkamy i mi pare ciekawych rzeczy pokazesz :-)

PS Wiesz jest nas tu Polakow w Tajlandii co mieszkaja pare lat i sie znaja pare osob. Co i rusz ktos probuje cos madrego i pozytecznego a przede wszystkim prawdziwego na tym forum napisac. Ale niestety, zawsze jest ktos kto nie byl, a wie lepiej.
Szkoda jednak naszego czasu......
Fach
 
Posty: 49
Dołączył(a): środa, 1 wrz 2010, 18:36

"stały" pobyt w Tajlandii ... pytania (i odpowiedzi)

Postprzez massagewarsaw » środa, 16 mar 2011, 16:55

panowie, nie mozna konczyc dyskusji o pobycie stalym w tajlandii na minimum 6 miesiecy - w google ten watek jest juz na 9 pozycji na haslo "pobyt staly", bijac na glowe 191k stron, ale nadal jeszcze za strona ministerswa spraw wewnetrznych.

troche wiecej wysilku i ich pobijemy.

jesli chodzi o jedzenie na ulicy, to jest smaczne i zdrowe, ale zdrowsze i tansze (nie koniecznie smaczniejsze) jest w domu.

cotygodniowe zakupy owocow/warzyw/ryby/miesa na jakims duzym markecie i do lodowki/zamrazalnika, a raz w miesiacu do supermarketu po wszystko inne potrzebne w kuchni i gospodarstwie domowym, i problem jedzenie rozwiazany. Mleko, chleb w 7/11, gdy potrzeba.

rozrzut zakwaterowania jest bardzo duzy, od kilku do kilkudziesieciu tysiecy, w zaleznosci od warunkow i polozenia.

niestety, ceny doganiaja ceny w europie - osobiscie unikam kupowania czegokolwiek, co jest drozsze niz w europie (chyba, ze jest konieczne). Bez niektorych rzeczy mozna sie obejsc.
http://massagethai.info kursy masazu tajskiego warszawa, dom w bangkoku od 200zl/tydzien, 540zl/miesiac
massagewarsaw
 
Posty: 737
Dołączył(a): sobota, 8 sie 2009, 14:18
Lokalizacja: warszawa Bangkok

"stały" pobyt w Tajlandii ... pytania (i odpowiedzi)

Postprzez krzysztof s » środa, 16 mar 2011, 18:09

massagewarsaw napisał(a):ale nadal jeszcze za strona ministerswa spraw wewnetrznych.

troche wiecej wysilku i ich pobijemy

No to jak tak to wygląda i trzeba bić MSW, to i ja sie dopiszę :lol:
Wiktorze, niezależnie czy wynajmiesz za 4 czy za 12 tys., to będziesz miał problem z trzymaniem psa. W tych tanich własciwie wszędzie jest zakaz, w tych droższych w wielu - trzeba szukać pod tym względem. Być może domek będzie lepszym rozwiązaniem, choćby szeregowiec... niekoniecznie musi być droższy od condo... Ja mam dwie wiewiórki i muszę uważać, zeby nikt się nie dowiedział (bo nas wszystkich eksmitują na tajski bruk :lol: ), a wiadomo, że łatwiej ukryć wiewiórkę niż psa. Beagle widziałem tutaj i wyglądały na zadowolone :D
krzysztof s
 
Posty: 400
Dołączył(a): sobota, 17 paź 2009, 12:12

"stały" pobyt w Tajlandii ... pytania (i odpowiedzi)

Postprzez massagewarsaw » środa, 16 mar 2011, 18:22

pies mi sie zaplatal gdzies miedzy nogami.

mam nowiutkie bungalow z ogrodem na przedmiesciach za 6k/miesiac + rachunki po kosztach. Oswobodzilo sie wczoraj. Jest sypialnia, dyzy salon+mikrokuchnia, lazienka, air con, filter wody.

bezpiecznie i cicho.

2 baseny 10 minut pieszo - jeden w gymie, drugi (olimpijskiej wielkosci) na prywatnym osiedlu za sciana.

w razie nieobecnosci, np podrozowanie, zawsze sie nim ktos moze zajac
http://massagethai.info kursy masazu tajskiego warszawa, dom w bangkoku od 200zl/tydzien, 540zl/miesiac
massagewarsaw
 
Posty: 737
Dołączył(a): sobota, 8 sie 2009, 14:18
Lokalizacja: warszawa Bangkok

"stały" pobyt w Tajlandii ... pytania (i odpowiedzi)

Postprzez smolny1 » środa, 16 mar 2011, 18:38

Ja w sprawie cen mieszkania, na Phuket da się znaleźć klimatyzowaną, czystą kawalerkę w nowym budynku ( powierzchnia od 25 - 30 m ) bez kuchni, ale z lodówką, tv i łazienką za 8k bhatów ( przy wynajmie za pół roku, na pojedyńczy miesiąc jest drożej ). Jestem pewien, że w Bangkoku też się coś znajdzie w tej cenie, a pewnie i nawet taniej. Jednak pies może, być problemem, bo w tym konkretnym budynku, o którym piszę, wiem, napewno, że właściciel by się nie zgodził. Ze zwierzakiem, pewnie się trochę naszukasz zanim znajdziesz.

Co do wizy turystycznej, wjeżdzałem do Tajlandii wiele razy na bilet w jedną stronę, zawsze miałem, wydrukowaną rezerwacje na bilet do malezji ( którą po przyjeździe anulowałem ), jednak nigdy nie musiałem tego biletu pokazywać.

Pozdrawiam
smolny1
 
Posty: 41
Dołączył(a): piątek, 30 kwi 2010, 07:51

"stały" pobyt w Tajlandii ... pytania (i odpowiedzi)

Postprzez zimbru » czwartek, 17 mar 2011, 14:07

Fach napisał(a):Byles w Tajlandii kilka razy po kilka tygodni

Pudło.
Moja historia bardzo ale to bardzo przypomina.....plany Wiktora(może dlatego tak "ciągnę" ten temat)
W Taj mieszkałem przez pół roku tj od końca marca do końca września 2010.
Przed przylotem szukałem mieszkania przez net, zarezerwowałem parę miejsc, ominęło mnie spanie(o zgrozo dla Ciebie, na Khaosan), gdyż mój faworyt za 4 500 THB na BangPlath bił inne na głowę.
Opiszę tę "norę" :lol:
2 piętrowy bloczek(18 mieszkań) zamieszkany w 100% przez farangów, 5 min "z buta" do hipermarketu Tesco Lotus z dużą galerią handlową(po drugiej stronie ulicy lokalny targ), 10 min "z buta" do przystanku łodzi ekspressowych, ewnetualnie 5 min do przystanku autobusów, a z niego 15 min autobusem(bez korków oczywiście) do Central Pinklao(Kina, siłownie, mall itd) lub 15 min na tak pogardzane przez Ciebie :roll: Khaosan.
Mieszkanie: warunki tak jak opisywane wcześniej przeze mnie wcześniej ok 20 m2, nowe meble a do tego 7 m2 balkon.
Do tego super fajna rzecz, wspólny dla bloku 100 m2 taras położony nad samą rzeką Chao Prayą(z ławeczkami leżakami itd oraz z 20 m drzewem które daje cień).
Wg "fachury" TO JEST NORA :lol:
Ups przepraszam, po 9 letnim pobycie w LOS Fach, nie zna tego miejsca..... tak więc........to miejsce nie istnieje :lol:
Fach napisał(a):Tobie stragany sie nie znudzily (nikomu po 2-3 tygodniach sie nie znudzily) a nie wiem czy wiesz ze w Tesco w Bangkoku mozesz tez jesc za 3 pln a jest i zdrowsze i bardziej higieniczne.

Pudło. Patrz wyżej.
Wiem. Choć i tak wolę stragany/uliczne restaurację.
Fach napisał(a):wiesz wszystko z Internetu

:lol:
Fach napisał(a):Kaosan Road to wazne miejsce, podstawowe dla mieszkancow Bangkoku

Ładnie przeinaczasz :lol:nie pisaliśmy nic o Khaosan w kontekście "ważności" czy nie, tego miejsca dla Tajów, a wyłącznie o tani nocleg na parę dni dla Wiktora.
Fach napisał(a):pare innych rzeczy znasz ktorych nikt nie zna

Wypowiadam się wyłącznie na temat znalezienia taniego mieszkania w Taj :roll: bo wiem jak to zrobić. Ładnie manipulujesz :roll:
Fach napisał(a):mieszkanie za 12.000 bht to niepotrzebny luksus itp

Chyba piszemy na temat "zamówienia" Wikora, który to prosił o TANIE MIESZKANIE :roll: Jak widać po słowach M. Lenarcika, moim skromnym przykładzie czy postach Massaga, DA RADĘ.
Nie wiem czy zaglądałeś na blog wrzucony przez Admina na stronę główną?
http://skokwbok.blogspot.com/
O zgrozo autor, przyleciał do Taj korzystając z jeszcze tańszej niż Air Berlin linii(tj. Condor z Niemiec), po przybyciu do BKK przespał się na......Khaosan za 160 THB/noc, a obecnie wynajął mieszkanie koło Lat Phrao Road za 3700 THB/miesiąc. :shock:

Powtórzę jeszcze jedną kwestię(może się doczekam właściwej reakcji):
Fach napisał(a):Jak podasz mi KONKRETNA powtarzam KONKRETNA oferte z tego Twojego serwisu to sie tam przejade, zrobie zdjecia i Ci powiem co to jest naprawde.

http://en.9apartment.com/detail-en/?Apa ... 2135333741
Pytanko? Czy Twoja za przeproszeniem "gęba" to cholewa?
I jeszcze jedno ostatnie pytanie, które może sporo wyjaśnić, ile Ty właściwie masz lat??
zimbru
 
Posty: 47
Dołączył(a): piątek, 15 sty 2010, 16:23

"stały" pobyt w Tajlandii ... pytania (i odpowiedzi)

Postprzez rewola » czwartek, 17 mar 2011, 15:45

Nie no, Zimbru, z calym szacunkiem, ale ....moze ja jestem cholernym ignorantem i mi sie w du.. poprzewracalo, ale nazywanie 20m2 mieszkaniem i to "przyzwoitym", to chyba jest jakies nieporozumienie... Rozumiem, ze na tych 20m zmiescila sie lazienka z WC, kuchnia i jeden pokoj.... Oczywiscie wszystko zalezy od potrzeb i stanu portfela, ale nawet wtedy... Jak mozna zyc na 20m i to 6M?? Sredni pokoj hotelowy w Tajlandii ma wiecej...
rewola
 
Posty: 52
Dołączył(a): środa, 19 maja 2010, 14:04
Lokalizacja: Bangkok

"stały" pobyt w Tajlandii ... pytania (i odpowiedzi)

Postprzez rewola » czwartek, 17 mar 2011, 16:07

Co do mieszkania jeszcze, cytat z blogu ktory zamiesciles:

"Za miesięczny wynajem pokoju w dość obskurnym ale klimatycznym budynku w okolicach Lat Phrao Rd. zapłaciłem 3700 bahtów (jakieś 370zł). Do najbliższej stacji metra mam 5km [...]".

Pomine juz fakt, gdzie jest "Lat Phrao Rd" ... akurat znam ta okolice i wiem jak tam budynki wygladaja... powiem tak, dla kontrastu - Szmulowizna w Wawie przy osiadlach Lat Phrao to Wilanow...
rewola
 
Posty: 52
Dołączył(a): środa, 19 maja 2010, 14:04
Lokalizacja: Bangkok

"stały" pobyt w Tajlandii ... pytania (i odpowiedzi)

Postprzez Fach » czwartek, 17 mar 2011, 16:29

Do zimbru

Posluchaj zimbru…
Ja już Ci napisalem ze we wszystkim masz racje OK.
Ale OK., chcesz dalej odpowiem Ci i zadam pare pytan na które mam nadzieje ze tez odpowiesz

Piszesz
„W Taj mieszkałem przez pół roku tj od końca marca do końca września 2010.”

Czyli mówiąc w skrocie mieszkales 6 miesiecy w Bangkoku o ile dobrze rozumiem ?
Znaczy to ze o Tajlandii wiesz tyle, ile może się dowiedziec obcokrajowiec w Bangkoku przez 6 miesiecy.
Mam kolege Francuza który mieszka w Warszawie już rok.
Pytanie 1 - Kto wie wiecej o Polsce i Warszawie Ty i on ?
Krotkie pytanie Ty czy on ?

Piszesz
„2 piętrowy bloczek(18 mieszkań) zamieszkany w 100% przez farangów, 5 min "z buta" do hipermarketu Tesco Lotus itd. itd.
Mieszkanie: warunki tak jak opisywane wcześniej przeze mnie wcześniej ok 20 m2, nowe meble a do tego 7 m2 balkon. Itd. itd”

Najbardziej mi się podoba okreslenie „nowe meble”, jakie to ma znaczenie nowe czy stare skoro są dobre ?
Ja mam w domu same stare (cos a la antyki) i bardzo dobrze mi sluza.

Powierzchnia 20 m2 to jest wlasnie cos co ja nazywam „nora”, no może „norka” bo piszesz tak o tym sympatycznie.
Fajnie ze piszesz o tych 7m2 balkonu, tez dobre.
Było 7 x 1 czy 3,5 x 2 czy jak ?

Nie obraz się proszę, ale jeżeli dla Ciebie na 6 miesiecy 20 metrow wystarcza to po prostu szkoda mi Cie i tyle.
Nie mow tylko, ze to przesada, ze mam przewrócone w glowie itp.
Zapytaj innych w Warszawie w twoim otoczeniu.

Pytanie 2– „Jak mieszkasz w Warszawie ? Tez 20 m2 ?”
Jeżeli tyle samo lub podobnie to naprawde nie dyskutujmy bo mowimy o rożnych rzeczach, Jeżeli wiecej czyli normalnie to dlaczego piszesz ze w 20 metrach czules się dobrze. ?”

Ponadto przy okazji
Pytanie 3 – „W Warszawie tez w wietnamskich budkach jesz lub na straganach na bazarze?”
Jeżeli tak, to rozumiem dlaczego robiesz to tez w Bangkoku, jeżeli nie, to dlaczego robisz to w Bangkoku ?”

Aha i „z buta”.
Pytanie 4 - W Warszawie tez wszystko „z buta „ robisz ?

I na zakonczenie watku mieszkaniowego

Pytanie 5 – „Gdybys za te sama kwote mial piekne mieszkanie na ostatnim pietrze pieknego kondominium nad rzeka z widokiem na rzeke i Bangkok, sypialnia, living, kuchnia i oczywiście nowe meble (bo to wazne dla Ciebie) o powierzchni 70m, z basenem, silownia, tarasem 50m2. To gdzies bys wolal ? W tym co miałeś czy w tym co opisuje ?”
Jeżeli w tym co miałeś rozumiem i doceniam Twoja postawe mnicha, jeżeli w tym co ja opisuje to dlaczego nie powiesz po prostu „Chcialbym ale mnie nie stac ?” To nic zlego.

Poza tym pokaz mi gdzie ja pisze ze pogardzam Kaosan Road ?
Konkretnie przytocz.
Ja lubie Kaosan Road ale to nie jest żadne miejsce typowe dla Bangkoku ani żadne referencja.
Kaosan powstalo jako najtansze miejsce dla turystow typu backpacker i takim powoli przestaje być.
Poza tym mam takie pytanie numer 6 – uzywasz slowa „farang”, wiesz co to znaczy ?
Pytam powaznie wytłumacz jak laikowi, zobaczymy co po tych 6 miesiacach liznąłeś o Tajlandii ?
Tylko napisz dokladna definicje żeby potem nie było dyskusji.

Piszesz o straganach i jedzeniu z ulicy „Pudło. Patrz wyżej.
Wiem. Choć i tak wolę stragany/uliczne restaurację.”

Pomieszkaj 2-3 lata i pogadamy.
Ja przez pierwszy rok jadlem tylko tajskie i wszystko zmienilo się po roku.
Jakbys tutaj pomieszkal dluzej i poznal wiecej Europejczykow co mieszkaja po pare lat to tez bys to wiedział. Tak po prostu jest.
Jak sadzisz kto je w wloskich, niemiecki, indyskich, francuskich restauracjach ? Tylko Tajowie czy tez turysci ?
Aha i spojrz na pytanie numer 3.

Piszesz
„Ładnie przeinaczasz nie pisaliśmy nic o Khaosan w kontekście "ważności" czy nie, tego miejsca dla Tajów, a wyłącznie o tani nocleg na parę dni dla Wiktora.”

Pytanie 7 – „Skad wiesz co dla Wiktora znaczy tani nocleg ?”

Nigdzie nie napisal co rozumie przez tani ani jaki ma budzet.
Dla mnie 12.000/mies to wlasnie tani.

Piszesz „
Chyba piszemy na temat "zamówienia" Wikora, który to prosił o TANIE MIESZKANIE”

Jak wyzej skad wiesz co dla niego jest tanie ?

Piszesz „przyleciał do Taj korzystając z jeszcze tańszej niż Air Berlin linii(tj. Condor z Niemiec), po przybyciu do BKK przespał się na......Khaosan za 160 THB/noc, a obecnie wynajął mieszkanie koło Lat Phrao Road za 3700 THB/miesiąc.

Rewelacja !
Pytanie 8 – „Ile wydaje na przejazdy i co tam robi ?”

Aha i Condor to są lepsze linie niż Air Berlin tak przy okazji.
Sam nim lecialem i uwazam za bardzo dobre i godne polecenia. Air Berlin ma znacznie mniej miejsca na siedzenia.

Piszesz o przykładowym mieszkaniu „http://en.9apartment.com/detail-en/?Apa ... 2135333741 Pytanko? Czy Twoja za przeproszeniem "gęba" to cholewa?

Pytanie 9 – Widziales na mapie gdzie to jest ?
Wiem ze widziales bo lubisz tamte okolice.
To jest hen za rzeka i stamtąd dojechac gdziekolwiek to koszmar i koszty.
Ja wystarczy ze na Google Earth to z gory zobacze i dziekuje bardzo.
Ale OK., poczytaj na koncu.

Piszesz „I jeszcze jedno ostatnie pytanie, które może sporo wyjaśnić, ile Ty właściwie masz lat??”
A co to ma do rzeczy i co może wyjaśnić ?

Zadam podobne pytanie które wiele może wyjaśnić
Pytanie 10 – „A ile Ty właściwie zarabiasz ?”

Tak wiec zimbru widzisz cały problem wg mnie polega na tym ze mamy rożne standardy co do rożnych rzeczy, przy czym ja się nie wymądrzam, nie mowie ze jestem lepszy itd tylko mowie ze mamy rożne standardy.
Dla Ciebie tanio to 4500-5000 i za to jestes gotow mieszkac 6 miesiecy w 20m2 z 7m2 balkonem (no i nowymi meblami) a dla mnie tanio to 15.000 i 50m2 z basenem i bez balkonu.

Dla Ciebie jedzenie na straganach jest super, dla mnie nie jest i jem to samo przy normalnym stole, w normalnej restauracji.

Jeżeli masz tego typu standardy to rozumiem ze tak zyjesz i w Polsce, jestes zadowolony i nawet gdybys mogl mieć za to samo wiecej to bys nie chciał bo po co, skoro to co jest, to jest dobrze.

Wtedy bym powiedział ze jestes w zgodzie ze swoimi przekonaniami gdziekolwiek jestes.
Jeżeli ja Ci napisze ze wg mnie dobry hotel to Grand Sukhumvit gdzie apartament kosztuje ok. 3000 bht za noc, a Ty powiesz ze jestem taki czy inny, to OK. ale rozumiem ze gdyby ten apartament kosztowal 300 bht za noc to i tak bys tam nie mieszkal tylko na Pinklao.

Widzisz w mojej opinii niestety w Polsce jest cale mnóstwo ludzi podobnych do Ciebie, których nie stac na pewne rzeczy (i to nic zlego podkreślam, mnie tez na wiele rzeczy nie stac), ale gdy kogos innego stac na cos, na co ich nie, to natychmiast jest atak, agresja i kpiny.
To smutne po prostu i tyle.

Mam nadzieje ze odpowiesz na moje pytania (jest ich 10) tak dla jasności sprawy.

Ponieważ w sobote jade na Kaosan które bardzo lubie od czasu do czasu jak chce Europejczykow zobaczyc, to przy okazji obejrze to o czym piszesz po drugiej stronie rzeki i dam znac co sadze.
Pozdrawiam Cie i proszę bądź normalny

PS. rewola o dziwo napisal podobnie jak ja co do twoich standardow. Ale nic, moze tak masz ? A gdzie ten twoj blog ? Chetnie poczytam.
Fach
 
Posty: 49
Dołączył(a): środa, 1 wrz 2010, 18:36

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska w Tajlandii

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 6 gości

cron