przez andyday » niedziela, 26 sty 2014, 16:53
To chyba dobre wiesci,ze jegomość nie żyje...chociaz zgodnie z informacjami o nieprzewidywalnosci tajow,nie wiem czy radować sie czy martwic.A propos...mam mapkę,postaram sie jutro przespać,jest kolorowa i wyrazna,z zaznaczonymi sześcioma newralicznymi punktami,które nalezy omijac,oraz trasy bezpieczne,trasy niebezpieczne i zorganizowane objazdy...Pozdrawiam wszystkich...i do zobaczenia na lotnisku.Jakby cos będę miala ze sobą kilka mapek